31 grudnia kończy się stary rok, obchodzimy Sylwestra, szampańską zabawą żegnamy odejście poprzedniego i witamy kolejny rok kalendarzowy.

Ale czy kiedyś zastanawialiśmy się co to znaczy?

Otóż nadejście Nowego Roku oznacza, że Ziemia obiegła całą drogę po orbicie Słońca i znalazła się w tym samym położeniu co rok wcześniej, minął więc pełny rok słoneczny, nazywany inaczej kalendarzowym. Noc sylwestrowa to głównie noc szampańskiej zabawy, ale to również święto, które jest świętem liturgicznym. Legenda bowiem głosi, że pierwsze obchody Sylwestra związane były z przepowiednią Sybilli dotyczącą końca świata, który miał nastąpić w roku 1000. Inna wersja tej opowieści mówiła, że w 317 roku właśnie papież Sylwester I uwięził pod Lateranem smoka Lewiatana, który zerwie się z łańcucha w czasie panowania jego imiennika w ostatni dzień 999 roku i zniszczy świat. Skoro papieżem był wówczas Sylwester II, koniec naszej planety wydawał się bliski… Gdy jednak świat przetrwał tę feralną noc i nic się nie stało, ludzie wybiegli na ulicę, by świętować i dziękować za ocalenie. Tak właśnie spędzono w Rzymie po raz pierwszy noc sylwestrową. Stąd w czasach współczesnych pojawił się zwyczaj składania o północy życzeń noworocznych i wznoszenia noworocznego toastu. Papież Sylwester to przede wszystkim, o czym mało osób wie, patron zwierząt domowych! Warto szczególnie w czasie tej nocy chronić je przed stresem związanym z wybuchami rac, petard oraz sztucznych ogni.